niedziela, 30 listopada 2014

ADVENTUS

Słowa, które rozpoczynają tegoroczny Adwent, pochodzą z księgi proroka Izajasza. Brzmią one: Tyś, Panie, naszym Ojcem, "Odkupiciel nasz" to Twoje imię odwieczne.
Co to znaczy „Odkupiciel”? Czy nie jest to ktoś, kto odkupuje i kto odzyskuje? Odkupiona może być taka osoba, która uprzednio była sprzedana lub poddana. No to przejdźmy natychmiast do sedna: człowiek jest poddany grzechowi i śmierci. Człowiek podlega grzechowi i śmierci i wszelkim przejawom tych mrocznych rzeczywistości, z których wystarczy wymienić: lęk, gniew, duchową jałowość i całą gamę negatywnych jakości, które kąsają serce. Od tego pragnie nas uwolnić Bóg.
Ktoś zapyta: „To czemu nie odkupuje od razu? Czemu tego nie czuję?”. To tak jakby chory na jakąś chorobę człowiek, żalił się: „Czemu lekarz mnie nie leczy?” Zanim lekarz zacznie leczyć, trzeba się do niego wybrać. Zanim Bóg odkupi, trzeba do Niego się zwrócić. Zanim się człowiek do Niego zwróci, trzeba uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy jestem poddany czemuś lub komuś? Czy jestem uzależniony od czegoś lub kogoś? Czy jestem wolny, czy niewolny? itd w tym kluczu...
Adwent służy temu, żeby dać sobie czas, by móc wsłuchać się w swoje serce. Ono, gdy zacznie mówić, wyrazi także tęsknotę, by móc doświadczyć miłości prawdziwej, a to z kolei pomoże wzbudzić w sercu postawę oczekiwania na wcielenie się Boga Żywego, który Jest Miłością Prawdziwą. Jego wcielenie się w nasze życie, może być pierwszym aktem odkupienia.

piątek, 21 listopada 2014

TEN CZY ÓW

Wielu chrześcijan, w tym także i ja, przed mszą świętą w obcym kościele doświadcza nieprzyjemnego uczucia, nie wiedząc, jakich półprawd i dziwnych osobistych poglądów kapłana trzeba będzie wysłuchać podczas kazania, nie mówiąc już o prywatnych pomysłach na liturgię. Nikt nie idzie do kościoła z powodu czyichś prywatnych poglądów. Nie interesuje mnie po prostu, jakie zdanie wyrobił sobie ten czy ów człowiek na temat chrześciajańskiej wiary. To może być przedmiotem wieczornej rozmowy, ale nie wystarcza do zobowiązania, które prowadzi mnie co niedzielę do kościoła. Ten, kto przepowiada samego siebie, przecenia się i przypisuje sobie pewną ważność, której po prostu nie ma. Kiedy idę do kościoła, idę tam po to, aby spotkać to, czego nie wymyślił sobie ten czy ów człowiek, lecz to, co zostało przekazane w postaci wiary trwającej przez wieki i co nas wszystkich może nieść.
Joseph Ratzinger

wtorek, 18 listopada 2014

PO CO

Po co mi Pan Bóg? Po co mi relacja z Nim? To tak jakby zapytać, po co mi wolność? Po co mi sens? Po co mi radość i dobroć? Nie znam człowieka, który by tych rzeczy nie pragnął przeżywać w swoim życiu. No dobrze, ale zatrzymując się na moment przy wolności. To co powiedzieć? Wolność od czego? Ano od tego, co choćby w najmniejszym stopniu daje mi poczucie ucisku, niepokoju, lęku, oraz tego, co rozumiem przez słowo “grzech” – czyli chybienie celu, rozmijanie się z prawdziwym życiem, co rodzi z kolei smutek i zniechęcenie. Ta wolność ma moc uczynić serce nie tylko mężnym. Ta wolność wprowadza człowieka w życie wieczne. A co to takiego jest to życie wieczne? To nie jest życie przyszłe, to, które mnie czeka za jakiś czas. Życie wieczne jest życiem nieskończonym, pełnym, obfitym, wolnym od lęku już tutaj. Przede wszystkim jest to takie życie, które jest życiem Żywym, bo pełnym życia. Takiego życia nie jest w stanie zakończyć śmierć. Po czym i jak poznać, że ktoś żyje takim życiem? Gdyby przyszedł koniec w tej chwili, to taka osoba powiedziała by: jestem gotów. Znakiem takiego życia w sobie, jest pokój i wolność od lęku przed utratą. Przed utratą także życia ziemskiego.

niedziela, 16 listopada 2014

GNIEW

Gniew, który odczuwają współcześni mężczyźni, zakorzeniony jest w braku ojca wychowawcy i presji wywieranej przez mityczną męskość.
z książki "Temperatura wrzenia", Stephen Arterburn i David Stoop.

sobota, 15 listopada 2014

ZOSIMA

... Nie sądźcie, że jesteśmy lepsi od ludzi świeckich dlatego, żeśmy się zamknęli w murach klasztornych, przeciwnie, każdy, który tu przyszedł, uprzytomnił sobie widocznie, że gorszym jest od innych, gorszym od wszystkiego na ziemi. Im dłużej zakonnik przebywa w murach klasztornych, tym dokładniej uświadomić sobie powinien tę sprawę, w przeciwnym razie nie miał tu po co przychodzić. Dopiero gdy zrozumie, że nie tylko gorszym jest od ludzi świeckich, ale powinien się czuć winnym za wszystkich i za wszystko, za wszystkie ludzkie grzechy pojedyncze i ogólne, wtedy dopiero cel życia zakonnego jest osiągnięty...

sobota, 8 listopada 2014

PRZYMIERZE WIECZNE

Kiedy człowiek łamie umowę z Bogiem, wtedy dopiero okazuje się co to znaczy miłość Boga. Wtedy naprawdę okazuje się co to znaczy przymierze Boga z człowiekiem.