wtorek, 7 października 2014

NEHEMIASZ 8

Bywają w naszym życiu takie momenty, a czasami nawet i dłuższe okresy, kiedy czujemy się zagrożeni, niespokojni, niekiedy winni, nielubiani, a przede wszystkim bardzo samotni – i to nawet wtedy, gdy znajdujemy się wśród tych, których moglibyśmy uważać za przyjaciół. Coś takiego przeżywali zapewne Izraelici zgromadzeni w odbudowanej już Jerozolimie przed Bramą Wodną, „w dzień pierwszy siódmego miesiąca”, gdzieś, jak się zdaje, na początku IV wieku przed Chrystusem.
Zwołał ich tam wielki reformator religijny Ezdrasz, kapłan i uczony w Piśmie, i przez siedem dni zakończonych Świętem Namiotów czytał im Prawo, to jest najprawdopodobniej Pięcioksiąg Mojżeszowy, który pod jego czułą pieczą przybrał już swój kształt ostateczny. Ezdrasz stał na przygotowanym w tym celu drewnianym podwyższeniu i spoglądał stamtąd z miłością, lecz także i troską, na tłum mężczyzn, kobiet i dzieci, bo wszyscy zostali zwołani na zgromadzenie…
Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu – znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud się podniósł. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud z podniesieniem rąk swoich odpowiedział: "Amen! Amen!". Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi. A lewici objaśniali ludowi Prawo, podczas gdy lud pozostawał na miejscu. Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: "Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!". Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: "Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie – poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją."
Anna Świderkówna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz